Mecz rozpoczął się od wyrównanej walki obu drużyn. Pierwszy set ostatecznie wygrał Jastrzębski Węgiel (28:26), na co ZAKSA odpowiedziała pewnymi zwycięstwami w kolejnych dwóch setach. Mistrzowie Polski nie zamierzali jednak rezygnować z walki o trofeum - w czwartym secie Jastrzębie wygrali 30:28, dzięki czemu doprowadzili do tie-breaka.
Tam górą byli Kędzierzynianie. W decydującym secie było 8:5 i 9:6 dla Grupy Azoty, jastrzębianie wyrównali na 9:9, ale przegrali końcówkę i powody do wielkiej radości mieli fani z Kędzierzyna-Koźla.
- To był niesamowicie dramatyczny i emocjonujący mecz, ale chyba najpiękniejszy, jaki mogła sobie wymarzyć polska siatkówka - przyznał Aleksander Śliwka w rozmowie z Cezarym Gurjewem z radiowej Jedynki. - Wiele osób mówiło przed finałem, że życzy sobie pięciu setów, dlatego myślę, że kibice są zadowoleni z poziomu sportowego i emocji. Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że wznieśliśmy trzeci puchar Ligi Mistrzów z rzędu - dodał przyjmujący kędzierzynian.
- Ogromne gratulacje dla obu zespołów i ich sztabów. To fantastyczne zakończenie sezonu klubowego w Europie; mamy dwie najlepsze klubowe drużyny na Starym Kontynencie - podsumował finał siatkarskiej LM Krzysztof Felczak, trener i wychowawca wielu reprezentantów Polski, m.in. Arkadiusza Gołasia, Zbigniewa Bartmana, Fabiana Drzyzgi, Grzegorza Łomacza, Damiana Wojtaszka i Daniela Plińskiego. - Tytuł pozostał w Polsce i możemy się cieszyć nie tylko z poziomu, ale i dramaturgii ostatnich setów. Dla kibica były one wprost fantastyczne - dodał ekspert w rozmowie z Rafałem Bałą.
Czytaj także:
qch/PR24